Rutynowa kontrola zakończyła się dla 22-latka dotkliwymi konsekwencjami. Noc w areszcie i zarzut...
Bełchatowscy policjanci zatrzymali 22-latka, który odpowie za przestępstwo z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Mężczyzna wpadł podczas prewencyjnego legitymowania, teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności
W nocy 3 lutego mundurowi z bełchatowskiej prewencji patrolowali między innymi teren osiedla Ludwików. Tuż po północy ich uwagę zwrócił samochód marki Audi, stojący na poboczu drogi. Za kierownicą auta siedział młody mężczyzna, który na widok zatrzymującego się policyjnego radiowozu zaczął nerwowo się zachowywać. Mając podejrzenie, że może on mieć coś na sumieniu postanowili go wylegitymować.
- Od początku trwania interwencji bełchatowianin nie krył swojego zdenerwowania. Policjanci szybko ustalili co było tego przyczyną. Na siedzeniu pasażera leżała lufka po narkotyku. W wyniku przeszukania mężczyzny i samochodu mundurowi znaleźli i zabezpieczyli środki psychotropowe. Dilerki narkotyku mężczyzna trzymał w swojej kieszeni oraz na siedzeniu pasażera - mówi nadkom. Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów.
CZYTAJ >>> Duża akcja CBŚP i Straży Granicznej w Łódzkiem. Zlikwidowano laboratorium i przejęto narkotyki
W związku z takim obrotem spraw, 22-letni bełchatowianin został zatrzymany. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszał już zarzut posiadania środków zakazanych Ustawą o przeciwdziałaniu narkomani, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
- Policjanci w codziennej służbie dbają o bezpieczeństwo mieszkańców, patrolując przydzielony teren służbowy zapobiegają przestępczości, wykroczeniom oraz zjawiskom kryminogennym. Zapewniają spokój i porządek w miejscach publicznych, reagują na każde przypadki łamania przepisów prawa, podejmują interwencje wobec osób podejrzanie się zachowujących - podsumowuje nadkomisarz Iwona Kaszewska.
