Pogrzeb Adama Zagalskiego. W ostatniej drodze "Adiemu" towarzyszyły tłumy [Foto]
Bliscy, przyjaciele i znajomi pożegnali dziś Adama Zagalskiego. Uroczystości żałobne odbyły się na cmentarzu w Zelowie. Tragicznie zamarły spoczął w rodzinnym grobie. W ostatniej drodze towarzyszyły mu setki osób.
Adam Zagalski zmarł tragicznie 1 maja w wyniku wypadku motocyklowego. Strata poruszyła setki ludzi, bo Adam był związany z szeregiem środowisk, w których czynnie działała. W sobotę, w samo południe Adama żegnała nie tylko rodzina i najbliżsi przyjaciele, ale także motocykliści, krwiodawcy, ludzie związani z szeroko rozumianą pomocą dla zwierząt - wszyscy ci, z którymi Adam w swoim życiu się zetknął. Był wszędzie tam, gdzie trzeba było zakasać rękawy do pracy i pomagać. Szczególnie mocno był znany osobom, które działają w fundacjach prozwierzęcych. Adam organizował bowiem transporty wożąc setki psów przez tysiące kilometrów po całym kraju. Był też doskonale znany za swoje wielkie serducho i w motocyklowym światku, gdzie między innymi udzielał się jako Motomikołaj.
Dlatego dziś na grobie Adama nie mogło zabraknąć tych symboli, żałobnicy kładąc je na grobie oddali ostatni hołd. Adam był wielkim miłośnikiem pand, obok symbolicznych kwiatów, motocyklowych gadżetów i zniczy przyjaciele przynieśli na jego grób czarno - białe maskotki. Na prośbę najbliższej rodziny, pogrzebowe wieńce miały i mają zastąpić wpłaty, które zasilą konto fundacji „Haszczej Watahy".
- Od lat Adam był mocno zaangażowany w funkcjonowanie tej fundacji, która w tej chwili przenosi się do nowej lokalizacji. Nieruchomość i zaplecze wymaga ogromnych nakładów finansowych więc każda złotówka się przyda. Adam na pewno by tak chciał... - napisali w opisie do skarbonki najbliżsi Adama Zagalskiego.
Każdy kto ma wolę może wesprzeć zbiórkę pod tym linkiem >>> KLIKNIJ
