"Adaś zapisałeś się w naszych sercach, bo w każdym z nas żyje cząstka Ciebie" przyjaciele żegnają bełchatowianina i wspierają jego rodzinę

"Adaś zapisałeś się w naszych sercach, bo w każdym z nas żyje cząstka Ciebie" przyjaciele żegnają bełchatowianina i wspierają jego rodzinę
archiwum prywatne/ Ścigacz.pl

Środowisko motocyklowe i ludzie związani z prozwierzęcymi fundacjami w całym kraju opłakują tragiczną smierć Adama Zagalskiego. Bełchatowianin zginął w wypadku 1 maja. Jechał motocyklem kiedy kierowca samochodu osobowego podczas skrętu w lewo nie ustąpił 39-latkowi pierwszeństwa. Adam zginął na miejscu w gminie Drużbice. Teraz ludzie z Polski chcą się odwdzięczyć - jak sami o nim mówią - Adiemu za wielkie serce, jakie na przestrzeni swojego życia oddawał ludziom i zwierzętom. 

Ta tragedia wstrząsnęła nie tylko najbliższymi Adama, ale także setkami ludzi, z którymi Adam w swoim życiu się zetknął. Był wszędzie tam, gdzie trzeba było zakasać rękawy do pracy i pomagać. Szczególnie mocno był znany osobom, które działają w fundacjach prozwierzęcych. Adam organizował bowiem transporty wożąc setki psów przez tysiące kilometrów po całym kraju. Był też doskonale znany za swoje wielkie serducho i w motocyklowym światku, gdzie między innymi udzielał   sięjako Motomikołaj.

Był tym, który po każdym wypadku na motocyklu kogoś z naszej ekipy organizował doraźną pomoc, wspierał dobrym słowem, pomagał ogarniać sprzęt, był naszym aniołem stróżem. W zasadzie wszyscy z nas mogli by się założyć, że on będzie tym ostatnim z naszej ekipy, któremu mogłoby się coś stać - zwracają uwagę redaktorzy branżowego portalu Ścigacz.pl - Wraz ze znajomymi postanowiliśmy uruchomić zbiórkę aby zwrócić Adiemu choć trochę tego dobra, jakie sami od niego otrzymaliśmy. Pieniądze ze zbiórki zostaną przeznaczone na opiekę rodziny, w szczególności nad Mamą Adiego, o którą tak bardzo się troszczył, tak aby z góry nie musiał martwić się o jej los - dodają.

Link do zbiórki na zrzutka.pl dostępny jest >>> TUTAJ. Najbliższym Adama pomagają teraz jego przyjaciele z Bełchatowa, którzy otoczyli mamę oraz siostrę opieką i wsparciem. Pomagają między innymi w załatwieniu formalności.

- Od czasu śmierci Adama nie milkną telefony z pytaniem: jak można pomóc? Dzwonią do nas i motocykliści i ludzie działający w stowarzyszeniach prozwierzęcych, z którymi Adam przez wiele lat współpracował. Wiemy, że teraz najistotniejsze jest wsparcie najbliższych Adama, zwłaszcza mamy. Stąd pojawił się pomysł, by ludzie, którzy mieszkają setki kilometrów od Bełchatowa też mogli oddać dobro, którego Adam tyle nam dał. Doszliśmy do wniosku, że najrozsądniejszym rozwiązaniem, który da szansę, by pomogli wszyscy, którzy tego chcą jest zbiórka - mówią Artur Cimoch i  Sylwester Witczak z Bełchatowa, przyjaciele Adama. 

Dodają przy tym, że przy okazji pogrzebu uruchomiona będzie także kolejna zbiórka, która ma wypełnić wolę rodziny Adama. Chodzi o pogrzeb i prośbę, by nie kupować kwiatów czy wiązanek, a te pieniądze przeznaczyć na jedną z prozwierzęcych fundacji działających na terenie powiatu bełchatowskiego. O szczegółach będziemy Państwa informować w momencie, kiedy poznamy datę pogrzebu Adama. 

Motocykliści żegnają Adiego 

Adam Zagalski cieszył się ogromną sympatią i poważeniem wśród motocyklistów. Pięknie wspominają jego osobę nie kryjąc wzruszenia tragedią, do której doszło kilka dni temu. 

- W zasadzie od samych początków istnienia stuntu (popis kaskaderski- przypis red.) w Polsce dokumentował rozwój ekstremalnej jazdy na motocyklu na naszym rodzimym podwórku. Poza tym rzecz jasna był tym, który miał z nas najwięcej oleju w głowie - czytamy w portalu Ścigacz.pl. - Adaś byłeś z nami na dobre i na złe, byłeś spoiwem całej ekipy, byłeś jej sercem, które rozsypało się teraz na milion kawałków. To właśnie Ty pocieszałbyś nas teraz po stracie przyjaciela i bez Ciebie jesteśmy mocno zagubieni. Adaś jak już pisałam to nie tak, że zapisałeś się w naszej pamięci. Ty Adaś zapisałeś się w naszych sercach, bo w każdym z nas żyje cząstka Ciebie.