Kierowca motoroweru jechał całą szerokością jezdni. Do akcji wkroczyli świadkowie i policja

policja-kamizelka

49-latek mając 2,5 promila alkoholu w organizmie wsiadł za kierownicę motoroweru. Został zatrzymany dzięki natychmiastowej reakcji innych uczestników ruchu drogowego, którzy byli świadkami niebezpiecznej jazdy kierowcy jednośladu. 

W piątek, 14 kwietnia, po godz. 9.00 policjanci z ruchu drogowego byli wezwani na miejsce obywatelskiego ujęcia nietrzeźwego kierowcy motoroweru. W miejscowości Kurnos Pierwszy, mieszkaniec Bełchatowa kierujący osobówką, który podróżował razem z pasażerem, zwrócił uwagę na jadącego cyklistę, który poruszał się całą szerokością drogi, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Świadkowie zdarzenia jechali bezpośrednio za nieodpowiedzialnym kierowcą jednośladu, obserwując jego zachowanie. Nie tracąc z oczu podejrzewanego mężczyzny, poinformowali o zdarzeniu policję. 

CZYTAJ >>> Ruszył rowerowy sezon i już "powpadali" pijani cykliści! Taka przejażdżka może drogo kosztować

- Jednocześnie spowodowali, że kierowca motoroweru zatrzymał się, a kiedy wyczuli od niego zapach alkoholu, uniemożliwili mu dalszą jazdę. Policjanci sprawdzili trzeźwość cyklisty. Miał on 2,5 promila alkoholu w organizmie. Przypominamy, że za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, kara finansowa i zakaz kierowania pojazdami - podaje Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów.

To już kolejny przypadek, kiedy obywatele wyraźnie sprzeciwiają się takim nieodpowiedzialnym zachowaniom na drodze i co ważne reagują, powiadamiają służby >>> 60-latek za kierownicą motoroweru dał prawdziwy "popis". Do akcji wkroczył przypadkowy kierowca