Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego bełchatowskiej policji ustalili i zatrzymali sprawców kradzieży plonu słonecznika. Podejrzani w wieku 50 i 66 lat wpadli w ręce policji kiedy na miejscu plantacji, na gorącym uczynku, ich wizerunki zarejestrowała kamera.
20 września, do Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie zgłosiła się mieszkanka gminy Bełchatów, która poinformowała o kradzieży słonecznika z jej plantacji prowadzonej pod Bełchatowem. Wartość strat oszacowała na 5 tysięcy złotych. Zawiadomiła, że fakt kradzieży odkryła już kilka dni wcześniej. W ciągu kolejnych dni sukcesywnie znikały kolejne „głowy" słonecznika. Wówczas właściciele plantacji zamontowali fotopułapkę.
- Okazało się, że kamery zarejestrowały wizerunki i zachowanie sprawców oraz numery rejestracyjne samochodu, którym amatorzy cudzego mienia przyjechali na miejsce kradzieży. Kiedy pokrzywdzona zgłosiła się na policję, na miejsce kradzieży zostali wysłani śledczy, którzy wykonali oględziny miejsca zdarzenia. Ujawnili również kilka worków wypełnionych „głowami" słonecznika, które przygotowane do wywózki znajdowały się w zaroślach. Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego, którzy chwilę po zgłoszeniu ustalili i zatrzymali podejrzewanych - przekazuje nadkomisarz Iwona Kaszewska, oficer prasowa KPP Bełchatów.
To mężczyźni w wieku 50 i 66 lat, którzy na teren plantacji słonecznika przyjeżdżali samochodem. Sprawców zatrzymano w ich miejscu zamieszkania. W wyniku przeszukania terenu posesji podejrzewanych funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli skradziony towar.
Część łupu była spakowana w workach, kolejna suszyła się w szklarni. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego mężczyźni usłyszeli zarzuty. Za przestępstwo kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.