Ze Świętokrzyskiego pod Bełchatów. Rower wodny skusił wyjątkowo zdeterminowanego złodzieja. 30-latek wpadł, bo zdradziła go... rejestracja!

266-17858_20231002-111313_1
KPP Bełchatów

Policjanci zatrzymali 30-latka podejrzanego o kradzież roweru wodnego wartości 7000 złotych. Odzyskali również skradzione mienie. Trzeba przyznać, że złodziej zadał sobie sporo trudu, bo wodny pojazd ukradł w województwie świętokrzyskim...

28 wrześniabełchatowscy policjanci realizowali czynności w sprawie kradzieży roweru wodnego, która miała miejsce w powiecie buskim. Ze zgromadzonych przez śledczych materiałów w tej sprawie wynikało, że sprzęt został skradziony w nocy 26 września, a sprawca poruszał się pojazdem na bełchatowskich numerach rejestracyjnych. Po wytypowaniu podejrzewanego funkcjonariusze z wydziału kryminalnego bełchatowskiej policji pojechali pod jeden z ustalonych adresów. 

- Na terenie posesji znajdowała się również laweta na numerach rejestracyjnych ustalonych przez buskich stróży prawa. W miejscu tym zastali właściciela opla, który tłumaczył, że pojazd w czasie kradzieży użytkował jego znajomy. W toku dalszych czynności kryminalni dotarli do 30-latka, który finalne przyznał się do kradzieży sprzętu wodnego. Sam również wskazał miejsce gdzie ukryte było skradzione mienie - mówi nadkom. Iwona Kaszewska z bełchatowskiej policji. 

Przykryty plandeką rower wodny stał ukryty na jednej z miejscowych posesji. W tej sytuacji stróże prawa zabezpieczyli skradzione mienie przewożąc je na teren bełchatowskiej komendy, natomiast mieszkaniec powiatu bełchatowskiego został zatrzymany. 

Dochodzenie i dalsze czynności w tej sprawie prowadzą buscy śledczy. Kradzież to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.