Poważne zdarzenie pod Radomskiem. W czwartek, 28 czerwca wieczorem w Krzywanicach rozbiła się motolotnia. Kierujący maszyną zahaczył o kable wysokiego napięcia i runął na ziemię. Szczęśliwie, mimo dramatycznego obrazu zniszczeń, 44- letni pilotujący nie odniósł żadnych obrażeń.
Do zdarzenia doszło około godziny 20:25. Do miejscowości Krzywanice w gminie Lgota Wielka w powiecie radomszczańskim został zadysponowany między innymi patrol policji. Co ustalili obecni na miejscu mundurowi?
- Z naszych ustaleń wynika, że 44-letni mężczyzna, mieszkaniec Częstochowy, pilotując motolotnie, podczas podchodzenia do lądowania, zahaczył o przewód lini wysokiego napięcia co spowodowało upadek. W wyniku zdarzenia pilotujący motolotnię nie odniósł żadnych obrażeń. Uszkodzeniu uległ wózek oraz skrzydło maszyny - informuje Dariusz Kaczmarek z KPP Radomsko.
PRZECZYTAJ >>> Radomsko: Policyjny pościg za bmw. 30-latek okazał się być pijanym złodziejem
Jak dodaje policjant, 44-latek posiadał wszystkie uprawnienia do kierowania motolotnią, był trzeźwy. Policjanci na miejscu wykonali czynności służbowe a pracownicy zakładu energetycznego dokonali natychmiast naprawy zerwanej linii.