Bełchatowscy policjanci namierzyli sprawców oszustwa działających metodą "na inwestycje". Podejrzani to mieszkańcy powiatu płońskiego, zostali zatrzymani na gorącym uczynku, kiedy ponownie przyjechali po „transzę inwestycyjną". Usłyszeli już zarzut oszustwa.
2 września do bełchatowskiej komendy policji zgłosił się mieszkaniec powiatu bełchatowskiego z informacją, że padł ofiarą oszustwa i stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych. Mężczyzna przekazał mundurowym, że w internecie, na jednym z komunikatorów, nawiązał kontakt z osobą, która przedstawiła się jako przedstawiciel inwestycyjny. Przekonywał o szybkim i łatwym sposobie pomnożenia środków finansowych.
- Pokrzywdzony przekonany o możliwości wielokrotnego pomnożenia oszczędności w krótkim czasie, od początku sierpnia przelewał środki finansowe na rzekome inwestycje w ramach jednej z platform inwestycyjnych. Fałszywy doradca finansowy przeprowadził poszkodowanego przez cały proces zakładania wirtualnego portfela inwestycyjnego. Mężczyzna nie nabrał żadnych podejrzeń i jak po sznurku przez okres miesiąca wykonywał kolejne sugestie oszustów przekazując coraz to większe kwoty gotówki. Przestępcy aby bardziej się uwiarygodnić przedstawiali swojej ofierze różne wykresy z zyskami z inwestycji - wyjaśnia nadkomisarz Iwona Kaszewska, oficer prasowa KPP Bełchatów.
Finalnie sprawcy nie ograniczyli się tylko do poleceń przelewów internetowych. Dodatkowo, niektóre z "transz inwestycyjnych" wypłacali z bankomatu za pomocą udostępnionego przez pokrzywdzonego kodu blik, a także przyjeżdżali w umówione miejsce i odbierali gotówkę od zmanipulowanego mężczyzny. W czasie spotkania i odbierania pieniędzy przekonywali o szybkim zarobku.
- Dopiero kiedy pokrzywdzony został poinformowany o możliwości utraty „zainwestowanych" środków nabrał on podejrzeń, że padł ofiarą przestępczego procederu. O całej sytuacji poinformował bełchatowską policję. Funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej błyskawicznie zorganizowali „pułapkę". 3 września oszuści zostali namierzeni i zatrzymani na gorącym uczynku pod Bełchatowem, kiedy ponownie przyjechali po kolejną „transzę inwestycyjną" - dodaje nadkomisarz Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów.
Podejrzani to mieszkańcy powiatu płońskiego, mężczyźni w wieku 19 i 23 lat, którzy na miejsce przestępstwa przyjechali BMW. Szybko trafili do policyjnej celi. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszeli już zarzuty oszustwa, za które grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Sąd na wniosek prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych na okres 3 miesięcy. O dalszym ich losie zdecyduje sąd.
Policja niezmiennie przypomina, że przy tego typu oszustwach najważniejsza jest profilaktyka i przestrzeganie osób najbliższych.
- Fałszywe inwestycje to obecnie jedne z częściej występujących ataków, które wymierzone są w osoby korzystające z usług oferowanych na rynku finansowym. Przestępstwo to polega na nakłonieniu ofiary za pomocą różnych technik manipulacji do inwestycji, która w rzeczywistości jest fałszywa. Gwarancja bardzo wysokich zysków bez ryzyka utraty środków finansowych przy minimalnym nakładzie i zaangażowaniu dla wielu wydaje się idealną okazją do zarobienia dodatkowych pieniędzy - mówi o przestępczym sposobie działania oszustów nadkom. Iwona Kaszewska.
Ofiary orientują się, że zostały oszukane w momencie, kiedy chcą wypłacić rzekome zyski. Niejednokrotnie otrzymują wtedy polecenia o konieczności dalszych wpłat. Stosowana przez przestępców wyrafinowana socjotechnika powoduje, że wiele osób, niestety pada ofiarą manipulacji i traci swoje oszczędności. Policjanci ostrzegają przed oszustami i apelują o rozwagę i ostrożność przy każdej transakcji finansowej.
Jeżeli doszło do utraty środków finansowych, należy niezwłocznie skontaktować się ze swoim bankiem i zablokować dostęp do konta oraz zmienić hasło dostępowe. Należy także udać się do najbliższej jednostki Policji i zgłosić taki fakt.