Wadlew: Dramatyczne sceny w bocianim gnieździe! Młody ptak zaplątany w sznurek. W akcji strażacy

bociany_kafel
OSP Wadlew

Nietypowa interwencja strażaków z Bełchatowa i Wadlewa - ratowali z poważnych opresji młodego bociana, który został całkowicie unieruchomiony przez sznurek. Młody ptak wzbudził zainteresowanie jednego z mieszkańców, bo nerwowo zachowywał się w gnieździe na kilkunastometrowym słupie energetycznym. Do akcji ruszyły służby, które wyswobodziły boćka z opresji.

Do strażackiej interwencji w Wadlewie doszło w niedzielę, 25 lipca. Około godziny 16.00 do strażaków z OSP Wadlew dotarło zgłoszenie od właściciela posesji, że w gnieździe na słupie energetycznym, w którym znajdują się dwa młode bociany, jeden z nich zaplatał się sznurkiem i nie może poruszać się po swoim gnieździe. Zwierze wpadło w tak poważne tarapaty, że nie mogło o własnych siłach ustać. 

- Zawiadomiliśmy o tym zdarzeniu PSK PSP w Bełchatowie, które zadysponowało nas jednym zastępem na miejsce zdarzenia. Po dotarciu na miejsce potwierdziliśmy fakt, że jeden z dwóch bocianów znajdujących się w gnieździe jest zaplątany w sznurki. Poprosiliśmy o zadysponowanie drabiny mechanicznej oraz zakładu energetycznego w celu wyłączenia prądu. Na miejsce dotarł również zastęp PSP 401-21. Wspólnymi siłami akcja uwolnienia bociana przebiegła sprawnie i bez problemu. Uwolniony bocian pozostał w swoim gnieździe - relacjonują druhowie z OSP Wadlew.

Jak podkreśla Michał Wieczorek z PSP w Bełchatowie sytuacja była o tyle niebezpieczna dla ptaka, że ten jest jeszcze nielotem. W razie wypadnięcia z gniazda bocian nie miałby szans na przeżycie. Jakim cudem ptak tak poważne zaplątał się w sznurek? Tego niewiadomo, niewykluczone, że fragment sznurka został przyniesiony do gniazda przez rodziców.

Jak dodaje Wieczorek cała akcja przebiegł sprawnie i bez problemów, choć początkowo ptaki były mocno zestresowane obecnością służb. 

- Początkowo dawały nam znaki ostrzegawcze, by się do nich nie zbliżać. Później jednak, kiedy strażacy odczekali moment, a bociany oswoiły się z obecnością ludzi można było przystąpić do działań. Strażacy poprzecinali sznurki, które krępowały nogi ptaka. Wszystko miało pozytywny finał - dodaje Michał Wieczorek z PSP Bełchatów.

Wklej tutaj kod osadzenia...