
KPP Bełchatów
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją z bełchatowskiej komendy namierzyli dwóch mieszkańców powiatu, którzy trudnili się nielegalnym obrotem wyrobami tytoniowymi. Zabezpieczyli blisko 30 kilogramów krajanki tytoniowej oraz ponad 33 tysiące papierosów bez polskich znaków akcyzy. Straty Skarbu Państwa mogły wynieść ponad 67 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze z bełchatowskiej policji specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości gospodarczej i korupcji, wpadli na trop nielegalnego procederu, którym mieli trudnić się dwaj mężczyźni w wieku 21 i 42 lat. Z ustaleń policjantów wynikało, że podejrzani przechowują, produkują i mogą rozprowadzać nielegalne wyroby tytoniowe bez obowiązkowych znaków akcyzy.
17 lipca policjanci przeprowadzili skoordynowane działania pod trzema wytypowanymi adresami. Podczas przeszukania domu 42-latka funkcjonariusze zabezpieczyli papierosy różnych marek, które nie posiadały polskich znaków skarbowych akcyzy. Kolejne działania doprowadziły ich do miejsca zamieszkania 21-latka, gdzie ujawnili i zabezpieczyli worki z krajanką tytoniową oraz dalsze partie nielegalnych papierosów, a także urządzenie służące do produkcji papierosów.
- W sumie funkcjonariusze przejęli blisko 30 kilogramów tytoniu oraz ponad 33 tysiące sztuk papierosów. Wstępne szacunki wskazują, że straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego mogły przekroczyć 67 000 złotych. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i doprowadzeni do bełchatowskiej jednostki policji. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszeli zarzuty związane z przestępstwami skarbowymi. Zostali także przesłuchani w prokuraturze, gdzie zastosowano wobec nich środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowy KPP Bełchatów.
Zgodnie z przepisami Kodeksu karno skarbowego podejrzanym grozi wysoka grzywna, a nawet kara pozbawienia wolności.
- Przypominamy, że posiadanie, przechowywanie wyrobów tytoniowych bez znaków akcyzy oraz ich produkcja i handel to poważne przestępstwo, które nie tylko naraża Skarb Państwa na ogromne straty, ale także wspiera czarny rynek. Mundurowi zapowiadają dalsze zdecydowane działania w tym zakresie - podsumowuje nadkomisarz Iwona Kaszewska.