Drogowa tragedia w gminie Szczerców. Nie żyje motocyklista, który w miniony piątek, 3 maja wypadł z drogi i uderzył w ogrodzenie. 44-letniego motocyklisty mimo prowadzonej reanimacji nie udało się uratować, zmarł na miejscu wypadku.
Do zdarzenia doszło w świąteczny piątek, 3 maja. Była godzina 11.25, kiedy do stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie wpłynęło zawiadomienie o wypadku w miejscowości Podklucze. Do tragedii doszło na niewielkiej drodze w gminie Szczerców, mniej więcej na wysokości tamtejszego cmentarza z I wojny światowej. To tam motocyklista stracił panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem, wypadł z drogi i uderzył w przydrożne ogrodzenie.
- Na miejsce zdarzenia zadysponowano jeden zastęp z PSP Bełchatów i jeden z OSP Szczerców. Kiedy strażacy dotarli na miejsce wypadku, na miejscu był już obecny zespół ratownictwa medycznego, który prowadził resuscytację krążeniowo - oddechową. O 12.05, po pół godziny działań medyków wspieranych przez strażaków stwierdzono zgon mężczyzny. Przypuszczalną przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość - mówi st. kpt. Michał Wieczorek, oficer prasowy KP PSP Bełchatów.
Nieoficjalnie wiemy, że 44-latek nieopodal miejsca zdarzenia, na posesji naprawiał motocykl, wyjechał nim na drogę tylko po to, by sprawdzić maszynę.
Na miejscu wypadku płoną znicze, a środowisko motocyklistów pogrążone w żałobie przesyła najbliższym liczne kondolencje.