Totalnie spalone auto przy drodze Osina - Magdalenów. Co się tam stało?

pozar-Osina

Był wczesny niedzielny poranek, gdy na niewielkiej drodze powiatowej łączącej miejscowości: Osina i Magdalenów do akcji ruszyły dwie jednostki straży pożarnej. Tuż przy drodze, w lesie spłonął samochód osobowy. Skala zniszczeń jest ogromna, z auta poza blachą nie zostało praktycznie nic. Co się stało na tej drodze? To wyjaśnia policja i ze względu na toczące się postępowanie o sprawie na razie zbyt wiele mówić nie chce, wiadomo, że już zatrzymano mężczyznę.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, 26 września. Tuż przed 05.00 rano strażacy z Bełchatowa i Kluk gasili ogromny pożar samochodu osobowego, który zapłonął w lesie tuż przy drodze łączącej Osinę w gminie Kluki z Magdalenowem z gminie Szczerców.

Do pożaru doszło na ostrym zakręcie. W tym miejscu droga praktycznie zakręca na 90 stopni, by bezpiecznie przejechać zakręt trzeba więc radykalnie zwolnić autem. Choć to wstępne przypuszczenia, a policja jeszcze o ostatecznej przyczynie zdarzenia i pożaru wypowiadać się nie chce, to skala zniszczeń świadczy o tym, że samochód combi wypadł z drogi, ściął jeden ze znaków informujących o ostrym zakręcie i uderzył w przydrożne drzewo.Późnej najprawdopodobniej stanął w płomieniach. 

Jak podkreślił Michał Wieczorek, oficer prasowy z PSP Bełchatów służby dostały zawiadomienie o pożarze od postronnego świadka, a kiedy dotarły na miejsce zdarzenia nikogo nie było. Policja z kolei dodaje, że w sprawie, zaledwie kilka godzin po pożarze, zatrzymano mężczyznę - był pod wpływem alkoholu.

O dalszych ustaleniach w tej sprawie będziemy Państwa informować na bieżąco.