Wręczaj mandaty i punkty karne, ale ostatni przypadek pokazuje, że sami łamiąc przepisy nie unikają odpowiedzialności. Mowa o policjantach, którzy w miniony weekend w Piotrkowie Trybunalskim złamali przepisy na kolejowym przejeździe. Oznakowany radiowóz wjechał na tory zanim jak wskazują na to wyraźnie przepisy mógł pojawić się na torowisku. Co spotkało policjanta, który dopuścił się tego przewinienia?
Do zdarzenia, które zelektryzowało mieszkańców na jednej z piotrkowskich grup w mediach społecznościowych doszło na przejeździe kolejowym przy ulicy Słowackiego. Króciutkie wideo zostało nagrane w nocy z niedzieli na poniedziałek (z 9 na 10 kwietnia). Widać na nimjak oznakowany radiowóz wjeżdża na przejazd kolejowy jeszcze w trakcie podnoszenia się rogatek, dodatkowo ciągle przy pulsujących czerwonych światłach.
PRZECZYTAJ >>> Dramatyczna interwencja w gminie Rozprza: Nastolatek najpierw uderzył w drzewo, później powiesił się w drewnianej komórce
Zapytaliśmy o całe zdarzenie w piotrkowskiej komendzie.
- Do komendy policji wpłynęło nagranie na którym widać jak kierujący oznakowanym radiowozem przejeżdża w trakcie podnoszenia się zapór oraz podczas włączonej sygnalizacji świetlnej. W związku z popełnionym wykroczeniem funkcjonariusz przyznał się do popełnionego czynu i jako prowadzący pojazd został ukarany mandatem w wysokości 2 tysięcy zł oraz otrzymał 15 punktów karnych - mówi asp. sztab. Izabela Gajewska z KMP w Piotrkowie Trybunalskim.
Rzeczniczka jasno wskazuje, że w zakresie łamania przepisów nie ma równych i równiejszych. Jeśli policjanci nakładająmandaty za popełnione wykroczenia, to sami jeśli je popełniają nie unikają kary.
POLECAMY >>> Dmowskiego w remoncie: Będzie zamknięcie ulicy i zmiany na czterech liniach MZK!