Kres nieodpowiedzialnej jeździe, pijanemu kierowcy, położyli przypadkowi świadkowie - inni kierowcy. Swoimi autami zablokowali citroena, uniemożliwiając mu dalszą podróż. Policjantom przekazali również kluczyki od auta, którym kierował kompletnie pijany 36-latek.
Do interwencji, najpierw innych kierowców, później policji doszło 22 czerwca. Po godzinie 18.00 bełchatowscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące ujęcia nietrzeźwego kierowcy. Zdarzenie miało miejsce na drodze K-74 w miejscowości Lubiec na terenie gminy Szczerców.
- Na miejscu okazało się, że świadkowie zdarzenia swoimi autami zablokowali citroena, uniemożliwiając dalszą jazdę nietrzeźwemu 36-latkowi. Policjantom przekazali również kluczyki, które zabrali mężczyźnie ze stacyjki. Mundurowi ustalili, że ujęty mężczyzna podróżował w kierunku Szczercowa. W kolumnie pojazdów jechał „wężykiem", całą szerokością pasa jezdni i spowalniał ruch. Jego zachowanie jednoznacznie wskazywało, że jest nietrzeźwy - informuje oficer prasowy KPP w Bełchatowie.
W takiej sytuacji zareagował kierujący skodą octavią. Postanowił wyprzedzić citroena i uniemożliwić mu dalszą jazdę.
- W trakcie tego manewru kierowca citroena zjechał na przeciwległy pas jezdni i zawadził o skodę. Zdeterminowany obywatel zatrzymał swój pojazd przed autem podejrzewanego i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Inni kierowcy również zareagowali. Ustawili swoje auta kompletnie blokując mu drogę - dodają bełchatowscy policjanci.
Ile wydmuchał kierowca na podwójnym gazie? Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 36-latek miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie! Stracił już swoje prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.