"Pożyczył" elektryczny rower i pojechał do kolegi. Teraz grozi mu 5 lat

Sprawne działanie dzielnicowego zelowskiego komisariatudoprowadziło do odzyskania roweru chwilę po otrzymaniu informacji o przestępstwie. Sprawcą okazał się 62-latek, który na skradzionym pojeździe przyjechał do swojego kolegi. 

Do kradzieży doszło 24 marca, na ulicy Żeromskiego w Zelowie, w powiecie bełchatowskim. Po otrzymaniu informacji o kradzieży roweru elektrycznego wartości 3500 złotych, sprawą natychmiast zajął się dzielnicowy z Komisariatu Policji w Zelowie. Okazało się, że amator cudzego mienia wykorzystał sytuację, że jednoślad na chwilę, został pozostawiony bez żadnego zabezpieczenia. 

- Policjant typując podejrzewanego i kierunek, w którym mógł się on oddalić sprawdzał podległy teren. Rozmawiał z mieszkańcami aby ustalić świadków zdarzenia. Właściwa ocena sytuacji oraz na bieżąco gromadzone w sprawie informacje doprowadziły stróża prawa na właściwy trop. Dzielnicowy, zaledwie dwie godziny po uzyskaniu zgłoszenia o kradzieży odnalazł skradzione mienie. Zaskoczonego policyjną wizytą sprawcę kradzieży dzielnicowy zatrzymał w mieszkaniu jego kolegi - przekazuje Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów/ 

Mężczyzna był nietrzeźwy, miał blisko półtora promila alkoholu w organizmie. W rozmowie z funkcjonariuszem tłumaczył, że rower pożyczył i zamierzał go zwrócić. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży, przestępstwa, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dzięki sprawnym działaniom dzielnicowego rower jeszcze tego samego dnia wrócił do właściciela.

- Na kanwie tego zdarzenia apelujemy do mieszkańców o właściwe zabezpieczanie swoich jednośladów. Chwila nieuwagi może doprowadzić do utraty mienia. Nie ma sposobu aby w 100% uchronić się przed kradzieżą, jednak nie stwarzajmy nieuczciwym osobom „okazji". Pamiętajmy o zakładaniu blokad, linek, itp. na rowery kiedy pozostawiamy swoje mienie w miejscu ogólnodostępnym. Starajmy się również, aby jednoślad stał w obrębie, gdzie funkcjonuje monitoring - nadkom. Iwona Kaszewska