Pijany motocyklista spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu

Untitled

Nietrzeźwi kierowcy to realne niebezpieczeństwo dla wszystkich użytkowników dróg. Choć większość kierowców jest świadoma takiego zagrożenia, to jednak policjanci wciąż interweniują na miejscach zdarzeń drogowych z udziałem nietrzeźwych i nieodpowiedzialnych kierowców. 23 czerwca policjanci z bełchatowskiej drogówki pracowali na miejscu kolizji drogowej, której sprawcą był pijany motocyklista.

2,5 promila alkoholu w organizmie miał 53-letni motocyklista, który doprowadził do kolizji z oplem. Zdarzenie miało miejsce 23 czerwca 2020 roku po godzinie 18.00 w miejscowości Myszaki. Kierujący motocyklem na łuku drogi przekroczył oś jezdni i doprowadził do zderzenia z jadącym z przeciwnego kierunku oplem. Po zdarzeniu motocyklista uciekł z miejsca zdarzenia. Odjechał w kierunku pobliskich pól. Po chwili zawrócił i próbował wjechać na teren jednej z posesji. Wówczas na jego drodze stanął kierowca opla, który na miejsce wezwał patrol policji. 

Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący motocyklem miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że odjechał z miejsca kolizji ponieważ bał się konsekwencji. Okazało się również, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami. Finalnie nieodpowiedzialnemu mężczyźnie, za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Odpowie też za spowodowanie kolizji drogowej i kierowanie motocyklem bez wymaganych uprawnień. W tym zdarzeniu na szczęście nikomu nic się nie stało. 

Pamiętajmy, że nietrzeźwi kierowcy stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie ale i dla innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego gdy widzimy nietrzeźwego kierowcę, reagujmy zanim dojdzie do tragedii. Jeden telefon na numer alarmowy może uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie. Cały czas apelujemy o rozsądek za kierownicą i przestrzeganie przepisów.

Źródło: KPP Bełchatów