Pijany kierowca zatrzymany dzięki reakcji świadków

alkomat-alkohol

Każdy, kto jest świadkiem przestępstwa, ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku. Tak też uczyniła grupa znajomych, którzy widząc nietrzeźwego kierującego, uniemożliwili mu dalszą jazdę, a o sytuacji powiadomili policjantów. Kierowca Forda Fiesty miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

21 lutego 2021 roku około godziny 19.00 oficer dyżurny bełchatowskiej policji został powiadomiony o ujęciu nietrzeźwego kierowcy Forda Fiesty na ulicy Sportowej w Kleszczowie. Na miejscu funkcjonariusze zastali zgłaszającą, która oświadczyła, że wraz z grupą znajomych, widziała poruszający się pojazd, którego kierujący mógł znajdować się pod wpływem alkoholu.

- Samochód poruszał się całą szerokością jezdni, a jego kierowca miał trudności z utrzymaniem prostego toru jazdy. Gdy Ford się zatrzymał, zgłaszająca podeszła do auta i potwierdziła swoje przypuszczenia, bowiem od kierowcy była wyczuwalna znaczna woń alkoholu. Wówczas kobieta poinformowała policję - czytamy w komunikacie KPP w Bełchatowie. - Badanie alkomatem wykazało, że 31-letni mieszkaniec gminy Kleszczów miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, ponadto nie posiadał on uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz amator jazdy "na podwójnym gazie" za swe czyny odpowie przed sądem.

Przypominamy, że za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zatrzymanie prawa jazdy na 3 lata oraz wpłata 5.000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Opisane konsekwencje są bardziej rygorystyczne wobec kierujących, którzy byli uprzednio skazani za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz świadczenie pieniężne w kwocie nie mniejszej niż 10.000 złotych.