Bełchatów: Okradł kobietę w sklepie przy Czaplinieckiej, wpadł kilka dni później dzięki czujności świadka

policja-kajdanki

Kara do 2 lat pozbawienia wolności grozi 43-latkowi, który wykorzystując moment nieuwagi właściciela ukradł jego portfel z pieniędzmi oraz dowodem osobistym. Sprawca został namierzony, kiedy ponownie pojawi się w pobliżu miejsca przestępstwa. 

24 kwietnia, przed godziną 21:00 do bełchatowskiej komendy policji zgłosiła się kobieta, która zawiadomiła o kradzieży portfela z pieniędzmi i dowodem osobistym. Do tego przestępstwa doszło dzień wcześniej, około godziny 16:00, w sklepie przy ulicy Czaplinieckej w Bełchatowie. 

- Zgłaszająca podała, że złodziej wykorzystał chwilę jej nieuwagi. Portfel został jej skradziony kiedy położyła go na półce sklepowej, a sama zajęła się pakowaniem swoich zakupów. O tym, że nie ma swojego portfela zorientowała się dopiero po pewnym czasie. Następnego dnia po kradzieży sprawdziła zapis monitoringu, który zarejestrował wizerunek i zachowanie amatora cudzej własności - informuje Iwona Kaszewska z bełchatowskiej komendy. 

W czasie kiedy śledczy pracowali nad identyfikacją podejrzewanego oficer dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące poszukiwanego mężczyzny. Okazało się, że świadek rozpoznał sprawcę kiedy ten znów pojawił się w pobliżu miejsca przestępstwa. 

- Policjanci z Wydziału Prewencji w rozmowie ze zgłaszającym ustalili wygląd mężczyzny i kierunek jego ucieczki. Po penetracji pobliskich ulic namierzyli i zatrzymali 43-latka. Bełchatowianin znany policjantom z wcześniejszego konfliktu z prawem przyznał się do kradzieży. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego usłyszał już zarzut dotyczący kradzieży dowodu osobistego, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności - podsumowuje Kaszewska z KPP Bełchatów.

43-latek za kradzież portfela i 150 złotych odpowie w ramach odrębnego postępowania w sprawie o wykroczenie.