W czwartek, 4 stycznia dotarły do nas smutne informacje o śmierci emerytowanego pracownika Miejskiego Centrum Kultury. Odszedł Jan Wieczorkiewicz, osoba - legenda bełchatowskiego kina. To właśnie dzięki pracy Pana Janeczka, bo tak był nazywany przez współpracowników, rzesze mieszkańców mogły oglądać nowości filmowe na dużych ekranach.
O śmierci Jana Wieczorkiewicza za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowali pracownicy bełchatowskiego Miejskiego Centrum Kultury. Jak jasno podkreślają to właśnie dzięki Panu Jankowi, a przede wszystkim dzięki jego pracy, determinacji i zaangażowaniu, mieszkańcy Bełchatowa, ale przede wszystkim mieszkańcy okolicznych wsi mogli oglądać nowości filmowe na dużych ekranach.
- Pan Janek lub Pan Janeczek – jak go nazywaliśmy, był wizytówką bełchatowskiego kina objazdowego od 1973 roku. Jako kinooperator już w stacjonarnym kinie „Pokój" pracował do emerytury. Nasz Pan Janeczek był także artystą. Jeśli ktoś pamięta kapelę „No i jeszcze coś" to wie, że wraz z kolegami przez lata zabawiał publikę na Dniach Bełchatowa i nie tylko, grając na akordeonie - przekazują pracownicy Miejskiego Centrum Kultury w Bełchatowie.
Jan Wieczorkiewicz z bełchatowskim domem kultury związany był nie tyko długo, ale przede wszytskim w sposób niezwykle emocjonalny.
- Jeszcze niedawno widzieliśmy się na jubileuszu 50-lecia MCK. Zawsze chętnie do nas wracał powspominać, pośmiać się… - wspominają pracownicy MCKu i dodają wzruszające słowa: -Był osobą niezwykle pogodną, uczynną, dobrą. Mówiliśmy o nim „mężczyzna z klasą" – zawsze wiedział jak się zachować i jak taktownie wybrnąć z trudnych sytuacji. Był prawdziwym przyjacielem naszym i bełchatowskiej kultury.Panie Janeczku, spoczywaj w pokoju.
Pogrzeb odbędzie się w poniedziałek 08.01.2024 o godzinie 14:00 w Kościele w Kaszewicach.
fot.: MCK Bełchatów