Neutralizacja ogromnej plamy substancji, ciągnęła się na kilku kilometrach i ulicach. Do akcji ruszyły cztery zastępy strażaków
Blisko 2 godziny trwała akcja czterech zastępów straży pożarnej na ulicach Bełchatowa. Służby z PSP i OSP Bełchatów neutralizowały ogromną plamę substancji ropopochodnej. Zanieczyszczenie ciągnęło się na długości 2 kilometrów na ulicach Okrzei, 1 Maja, Czaplinieckiej, Mielczarskiego i Staszica.
Do zanieczyszczenia doszło w czwartkowy wczesny wieczór. O godzinie 18.30 do stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło zgłoszenie o zanieczyszczeniu ulic substancją ropopochodnej. Strażacy z PSP i bełchatowskiej Ochotniczej Straży Pożarnej w sile czterech zastępów i 23 strażaków ruszyli do neutralizacji plamy.
Ta okazała się być wyjątkowo duża - ciągnęła się przez ulice w centrum miasta na długości 2 kilometrów i szerokości 30 cm. Jak przekazują strażacy zanieczyszczenie z Okrzei, 1 Maja, Czaplinieckiej, Mielczarskiego i Staszica łącznie miała powierzchnię 600 metrów kwadratowych.
- Łącznie do neutralizacji zużyliśmy 30 kilogramów sorbentu, a nasze działania zakończyliśmy o godzinie 20.20 - przekazują nam strażacy z PSP Bełchatów.
Prawdopodobną przyczyną zanieczyszczenia jezdni było uszkodzenie pojazdu, na wskutek czego nastąpił wyciek. Straż miejska, która również brała udział w akcji stara się ustalić do kogo należał pojazd, który jadąc po ulicach pozostawiał po sobie takie zanieczyszczenie.
- No cóż zdarzają się takie sytuacje. Jeżeli udaje nam się namierzyć kierowce odpowiedzialnego za takie zanieczyszczenie, to nakładany jest na niego mandat karny. Wiadomo, każda sytuacja jest oczywiście indywidualna, jeśli dochodzi do awarii i wina kierowca wiadomo jest wtedy niecelowym działaniem to ten przynajmniej z ubezpieczenia kierowca jest zobowiązany ponieść koszty utylizacji - przekazuje Piotr Barasiński, komendant Straży Pożarnej w Bełchatowie.
W tej chwili nie wiadomo do kogo należał pojazd, który spowodował wczorajsze zanieczyszczenie.
