Miejscy pedagodzy podnoszą swoje kwalifikacje. Trwają właśnie ostatnie egzaminy na nauczyciela mianowanego. W czasie wakacji przystąpi do niego w sumie 35 osób. W porównaniu do lat poprzednich to rekordowa liczba.
- Mianowanie to kolejny, po stażyście i nauczycielu kontraktowym, etap w ich zawodowej karierze. Aby się o niego starać trzeba najpierw odbyć staż w przedszkolu czy szkole. W tym czasie pedagog realizuje własny plan rozwoju, podnosi kwalifikacje i zdobywa nowe umiejętności. Całą procedurę kończy egzamin. To właśnie jego wynik zdecyduje o tym, czy otrzymają oni awans na nauczyciela mianowanego - powiedział Łukasz Politański, wiceprezydent Bełchatowa.
Chęć zdawania go w sesji letniej, wakacyjnej zadeklarowało 18 pedagogów z miejskich szkół podstawowych i 17 z miejskich przedszkoli. Większość z nich egzamin ma już za sobą, ostatnie osoby staną przed komisją na początku sierpnia.
- To rekordowa liczba zdających. Wynika to ze zmian oświatowych. Dotychczas do egzaminu mogli przystępować nauczyciele mający 33 miesięczny staż. Teraz, w oparciu o przepisy przejściowe, o awans mogą się również ubiegać osoby, których staż trwał 21 miesięcy. Ale też pedagodzy, którzy uzyskali stopień nauczyciela kontraktowego po 12 miesięcznym stażu rozpoczętym w roku szkolnym 2018/2019. W ich przypadku staż na stopień nauczyciela mianowanego został skrócony do 9 miesięcy. Kumulacja tych właśnie zmian powoduje, że w sesji letniej wpłynęło aż 35 wniosków o przystąpienie do egzaminu. Wszystkie osoby otrzymały pozytywną ocenę dorobku zawodowego. Zostały więc dopuszczone do dalszej procedury, czyli wspomnianego już egzaminu na nauczyciela mianowanego – tłumaczy Elwira Antońska, dyrektor Wydziału Oświaty UM Bełchatowa..
Nauczyciele się szkolą, by jakość ich pracy była, jak najlepsza.Źródło: UM Bełchatów