Bełchatów: Miał problem z wyjściem zza kierownicy, chwilę później wizytę w mieszkaniu złożyli mu policjanci

266-187489_mo1
KPP Bełchatów

Do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysokie konsekwencje finansowe grożą kierowcy, który wsiada za kierownicę w stanie nietrzeźwości. Tym razem przekona się o tym 51-latek. Jego niebezpieczne zachowanie na drodze dostrzegł jadący za nim kierowca, który zareagował na zagrożenie. 

Wieczorem, 30 stycznia dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał informację dotyczącą Forda, którego kierowca jest nietrzeźwy i zaparkował na chodniku przed jednym z bloków usytuowanych na osiedlu Binków w Bełchatowie. Na miejscu policjanci ustalili, że zgłaszający jechał bezpośrednio za tym pojazdem i obserwował sposób jazdy kierowcy Forda. 

- Kierujący nim mężczyzna jechał całą szerokością drogi, zwalniał i przyspieszał bez powodu. Po zatrzymaniu pojazdu miał problem z wyjściem zza kierownicy. Następnie chwiejnym krokiem wszedł do klatki wejściowej jednego z bloków. Świadek opisał wygląd i ubiór mężczyzny, a policjanci, po sprawdzeniu do kogo należy samochód, złożyli wizytę jego właścicielowi. Okazało się wtedy, że 51-letni bełchatowianin jest pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie - przekazuje nadkomisarz Iwona Kaszewska z bełchatowskiej policji. 

Jak dodaje rzeczniczka bełchatowskiej policji, nieodpowiedzialny kierowca stracił już uprawnienia do kierowania pojazdami. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz czekają go też poważne konsekwencje finansowe. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

- Policjanci dziękują wszystkim świadkom zdarzeń za reakcję na zagrożenia jakie powodowane są przez nieodpowiedzialnych kierowców. To już kolejny przypadek, kiedy mieszkaniec naszego regionu wyraźnie sprzeciwił się nieodpowiedzialnemu zachowaniu na drodze i co ważne reagował, wzywając na miejsce patrol policji. Pamiętajmy, że nie zawsze trzeba samemu ujmować osoby podejrzanie się zachowujące, ważne jest, tak jak było to w tm przypadku, by o swoich przypuszczeniach powiadamiać policję i nie pozwalać, by pijani kierowcy poruszali się po drogach i zagrażali niewinnym osobom. Interweniującemu świadkowi dziękujemy za obywatelską postawę! - podsumowuje nadkomisarz Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów.

CZYTAJ >>> Demolka na komisariacie! W ruch poszła butelka i krawężnik. 19- latek zniszczył budynek pod nieobecność policjantów