Jechał środkiem drogi i za nic miał innych kierowców! W końcu doszło do kolizji, ale on jechał dalej...

kierowca-pixabay
fot. poglądowe/ Policja

Bełchatowscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę Hondy, który spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna stracił już prawo jazdy, a za popełniony czyn grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. 

W minioną środę 29 listopada, o godzinie 15.30 dyżurny bełchatowskiej komendy policji otrzymał informację o zdarzeniu drogowym z udziałem pijanego kierowcy. Policjanci wysłani pod wskazany adres w miejscowości Józefów na miejscu zastali zgłaszającą oraz sprawcę kolizji drogowej. Pokrzywdzona oświadczyła, że do zdarzenia doszło w miejscowości Teresin na terenie gminy Drużbice. 

- Kobieta podała, że kierowca Hondy jadący z przeciwnego kierunku jechał środkiem drogi. Chcąc uniknąć czołowego zderzenia 26-latka kierująca Audi zjechała na pobocze, ale pojazdy zderzyły się bocznymi lusterkami. Kierujący Hondą nie zatrzymał się i kontynuował jazdę dalej. W tej sytuacji kobieta zawróciła i pojechała za sprawcą kolizji, dając  sprawcy sygnały do zatrzymania pojazdu, na które ten nie reagował - przekazuje nadkom. Iwona Kaszewska z bełchatowskiej Policji.

W miejscowości Józefów kierujący Hondą wjechał na teren jednej z posesji. W tej sytuacji poszkodowana zatrzymała swój pojazd za autem sprawcy zdarzenia, blokując mu dalszą drogę. Podeszła do mężczyzny, a kiedy wyczuła od niego woń alkoholu wezwała na miejsce patrol policji. 

- Okazało się, że 57-letni sprawca kolizji drogowej był nietrzeźwy, miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że nie wiedział iż doszło do zderzenia pojazdów. Policjanci zatrzymali nieodpowiedzialnemu kierowcy prawo jazdy. Teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Odpowie też za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym - dodaje Kaszewska.