Interwencja strażaków na Dolnośląskim. W mieszkaniu znaleziono zwłoki mężczyzny

Strazak-i-lekarz
fot. poglądowe

Koszmarne odkrycie w jednym z bloków na osiedlu Dolnośląskim. Dziś przez 8.00 rano w tej części miasta interweniowali strażacy, którzy siłowo wchodzili do jednego z mieszkań. Powodem był brak kontaktu z lokatorem. Niestety, spełnił się najczarniejszy scenariusz, mężczyznę znaleziono martwego. 

W poniedziałek, 15 kwietnia do stanowiska kierowania bełchatowskiej Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło zawiadomienie z prośbą o pomoc w dotarciu do jednego z mieszkań w bloku 315.

- Strażaków zaalarmował pracodawca mężczyzny, mówiąc, że ten nie stawił się dziś rano do pracy i nie można z nim nawiązać kontaktu. Na miejsce zadysponowaliśmy wóz z drabiną, ale z racji na to, że istniało podejrzenie, że osoba może wymagać natychmiastowej pomocy zdecydowaliśmy się na siłowe rozwiązanie - wyważenie drzwi wejściowych - przekazuje st. kpt. Michał Wieczorek, oficer prasowy z KP PSP Bełchatów.

Niestety, kiedy strażacy weszli do wnętrza mieszkania znaleźli na podłodze korytarza leżącego mężczyznę. 69-latek musiał nie żyć już od kilku godzin.

- Ze względu na stan zwłok i wystąpienie plam opadowych nie podejmowaliśmy działań reanimacyjnych - dodaje St. kpt. Michał Wieczorek.