Gmina Zelów: Uderzył w znak, wjechał autem do rowu po czym ruszył w marsz! Ile wydmuchał 36-latek?

zelow
KPP Bełchatów

36-latek z gminy Zelów zderzył się ze znakiem drogowym w wyniku czego zakończył podróż w przydrożnym rowie. Kierowca zdecydował się opuścić pojazd i kontynuować swoją podróż pieszo, kiedy dotarli do niego policjanci szybko jasnym się stało co było powodem takiego zachowania. 36-latek był kompletnie pijany, wydmuchał blisko 4 promile!

27 lipca, tuż przed godziną 14.00 dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierowcy mazdy. Mężczyzna w miejscowości Kurówek, w gminie Zelów wjechał do rowu, porzucił pojazd i oddalił się z miejsca zdarzenia. 

- Wysłani na miejsce policjanci z komisariatu w Zelowie, na skrzyżowaniu dróg relacji Chajczyny - Kurówek, zastali mazdę w przydrożnym rowie oraz uszkodzony znak drogowy. Pół kilometra dalej mundurowi zatrzymali właściciela porzuconego auta. Zataczając się szedł on pieszo w kierunku miejscowości Chajczyny. W kieszeni jego spodni funkcjonariusze znaleźli kluczyki od porzuconej osobówki. 36-latek początkowo zaprzeczał, ale ostatecznie przyznał, że kierował mazdą - informuje bełchatowska komenda.

Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie blisko 4 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mieszkaniec gminy Zelów ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. 

- Odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości i w okresie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - dodają policjanci.