Chwycił za nóż i poderżnął Anecie W. gardło. Ofiara 45-latka wykrwawiła się we własnym domu. Jest akt oskarżenia dla zabójcy
Sprawa zabójstwo w kamienicy w centrum Radomska zakończona aktem oskarżenia. 45-latkowi, który dokonał makabrycznej zbrodni na swojej znajomej. Tomaszowi N. grozi nawet dożywotnie pozbawienie wolności. Teraz, po sformułowaniu aktu oskarżenia, który trafił do piotrkowskiego Sądu Okręgowego śledczy przekazują szczegóły tego co wydarzyło się w mieszkaniu 21 sierpnia 2022 roku.
Do zabójstwa 42-letniej kobiety doszło w jednej z kamienic w centrum Radomska. Jak już wstępnie, w sierpniu 2022 ustalili policjanci, miało ono podłoże osobiste. 45-latek został zatrzymany jeszcze tego samego dnia, kiedy dokonano zbrodni, czyli 21 sierpnia. Zabójca dobrze znał swoją ofiarę, bo od dłuższego czasu był w bliskich relacjach z zamordowaną. Tomaszowi N. zarzuca się, że działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, zabił Anetę W.
- Trzymanym w ręce nożem zadał jej głęboką ranę ciętą szyi z uszkodzeniem tkanek miękkich i narządów szyi oraz żyły szyjnej wewnętrznej z masywnym krwotokiem zewnętrznym, powodując jej zgon na miejscu zdarzenia - przekazuje Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim.
Prokuratura Rejonowa w Radomsku już w połowie marcaskierowała do Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi N.Jak dodaje piotrkowska Prokuratura, oskarżony popełniając tę zbrodnię, działał w warunkach recydywy. Tomasz N. dopuścił się mordu na Anecie W. się w ciągu 5 lat po odbyciu 10 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem radomszczańskiego Sądu Rejonowegoza umyślne przestępstwo podobne wyczerpujące dyspozycję art. 207 § 1 kodeksu karnego (to artykuł dotyczący znęcania się). Tomasz N. choć w całości odsiedział ten wyrok, to zabójstwa 42-latki dokonał w tzw.: recydywie, czyli:
art 64 kk § 1. Jeżeli sprawca skazany za przestępstwo umyślne na karę pozbawienia wolności popełnia w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już skazany, sąd może wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Czyn zarzucony Tomaszowi N. zagrożony jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.