Wracamy do sprawy pobicia 16-latka z "Kochanowskiego". Dziś policja przekazała nam kolejne informacje dotyczące jednego z oprawców. Okazuje się, że jeden z siedmiorga napastników nie tylko będzie odpowiadał za swoje czyny jako dorosły, ale swoje czynności wobec niego zastosował także prokurator.
Tak jak informowaliśmy Państwa już w poniedziałek, bełchatowska policja zakończyła czynności w sprawie ataku na 16-letniego licealistę z II LO w Bełchatowie. Grupa siedmiu osób została przesłuchana, a stosowne wnioski zostały już skierowane pod ocenę sądu. Dokumenty trafiły do III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Bełchatowie.
Jeden z agresorów, najstarszy członek grupy, 17-latek będzie odpowiadał za swoje czyny jako dorosły. Nastolatek został przesłuchany w charakterze podejrzanego i usłyszał konkretny zarzut z art. 191 § 1 kodeksu karnego. Na zarzucie się nie skończyło, prokurator zastosował wobec podejrzanego wolnościowe środki zapobiegawcze.
- Prokurator zdecydował o oddaniu podejrzanego pod dozór policji. 17-latek ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego oraz zakaz kontaktowania się zarówno z pokrzywdzonym, a także z pozostałymi uczestnikami tego zdarzenia - przekazuje nam Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów.
Co stanowi konkretny zarzut postawiony 17- latkowi? Artykuł 191 kodeksu karnego stanowi, że:
§ 1. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Więcej o sprawie prowadzonego policyjnego postępowania piszemy w artykule >>> Bełchatów: Znęcali się nad 16-latkiem. Koniec przesłuchań, policja skierowała wniosek do sądu! Jeden z oprawców odpowie jak dorosły