Bełchatów: Wpadła na gorącym uczynku. 36-latka kradła markową odzież i robiła to na masową skalę!

266-165958
KPP Bełchatów

Policjanci z wydziału prewencji bełchatowskiej komendy zatrzymali kobietę, która kradła markową odzież w bełchatowskiej galerii. Na gorącym uczynku przyłapali ją pracownicy placówki handlowej, a następnie przekazali w ręce policji. 

Kobieta wpadła na gorącym uczynku 16 marca, na terenie galerii handlowej w Bełchatowie. W samo południe, pracownica jednego z punktów handlowych zwróciła uwagę na kobietę, która miała ze sobą dużą torbę. Ostatecznie podejrzewana klientka weszła na dział z odzieżą damską i zaczęła pakować ubrania. Spodnie, które już nie chciały zmieścić się do jej torby, odrzuciła na bok. Obładowana łupem chciała opuścić sklep, jednak na jej drodze stanął świadek zdarzenia. 

- W tej sytuacji nieuczciwa klientka zaczęła uciekać, co spowodowało, że załączył się alarm. Sytuacja była dynamiczna, a amatorka cudzego mienia została ujęta przez dwie pracownice galerii, tuż przy wyjściu z placówki handlowej. Sprawczyni kradzieży została przekazana policji - mówi Iwona Kaszewska z bełchatowskiej komendy.

W rozmowie z mundurowymi 36-latka tłumaczyła, że do kradzieży zmusiła ją trudna sytuacja finansowa. Ubrania, które miała w swojej torbie, to towar wartości ponad 1700 złotych, który wrócił na półki sklepowe, a kobieta trafiła do policyjnej celi. Interweniujący policjanci dokładnie przeszukali jej torebkę i kieszenie. Oprócz klipsów zabezpieczających towar mundurowi znaleźli przy niej kluczyki od pojazdu. 

- Zatrzymana początkowo twierdziła, że przywiózł ją znajomy. Jednak policjanci nie dali wiary jej słowom i udowodnili, że kłamie, bo do Bełchatowa przyjechała bmw, które sama użytkuje. Funkcjonariusze z wydziału prewencji odnaleźli zaparkowane auto na parkingu przy innym centrum handlowym. Znaleźli w nim kolejne fanty pochodzące z kradzieży. To ubrania, wszystkie markowe i ometkowane, które były spakowane w worki foliowe. Przeszukując bmw policjanci znaleźli również magnes służący do usuwania zabezpieczeń elektronicznych oraz notes z zapiskami świadczącymi o przestępczej działalności - dodaje Iwona Kaszewska

Kobieta usłyszała zarzut kradzieży, złożyła wyjaśnienia. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator objął podejrzaną policyjnym dozorem. Ma również zakaz opuszczania kraju. Teraz nad sprawą pracują śledczy oraz kryminalni, którzy ustalają, na jaką skalę 36-latka prowadziła ten przestępczy proceder. Sprawa ma charakter rozwojowy.

- Nie bez znaczenia pozostaje tutaj reakcja pracowników sklepu, na terenie którego kobieta kradła odzież. Dzięki ich zgłoszeniu, mieszkanka województwa mazowieckiego została zatrzymana tuż po dokonaniu kradzieży i teraz poniesie odpowiedzialność za swoją przestępczą działalność - podsumowuje Iwona Kaszewska.