Przez kilka godzin strażacy z Bełchatowa i łódzkiej specjalistycznej grupy chemicznej tej formacji, pracowali na terenie składowiska odpadów w Rogowcu. Niepokojące informacje, które dopłynęły do służb dotyczyły pokaźnych rozmiarów rozlewiska, jakie utworzyło się na wybetonowanym placu. Ostatnie opady deszczu spowodowały, że w zagłębieniu zebrała się woda, której kolor zaniepokoił przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego, którzy przyjechali na oględziny tego miejsca.
Strażacy z Bełchatowa do Rogowca ruszyli po godzinę 9.00 rano w piątek, 30 czerwca.
- W miejscu składowania odpadów, na wybetonowanej części składowiska, doszło do zebrania się wód opadowych. Na placu powstała sporych rozmiarów kałuża, a jej woda przybrała lekko czerwoną barwę. O wsparcie poprosiliśmy specjalistyczny pluton z jednostki chemicznej z Łodzi, by określić co mogło jej nadać taki kolor – przekazuje nam Michał Wieczorek, oficer prasowy KP PSP w Bełchatowie.
Strażacy - chemicy dotarli do Rogowca po godzinie 11.00. Pobrali stosowne próbki i ruszyli do analizy materiału. Na szczęście badanie wykazało, że mamy do czynienia z substancją o charakterze biologicznym, niewykluczone, że są to glony.
- W związku z powyższym, w wodzie nie stwierdzono w tym przypadku zagrożenia chemicznego- dodaje Michał Wieczorek z bełchatowskiej straży.
Na miejscu akcji obecni dziś byli także przedstawiciele Inspekcji Ochrony Środowiska i dwie przedstawicielki z Urzędu Marszałkowskiego z Łodzi.
Akcja służb zakończyła się kilka minut temu, tuż przed 13.00