Policjant pełniący na co dzień funkcję oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie, poza służbą, zatrzymał nietrzeźwego motorowerzystę. Widząc, że kierujący motorowerem stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się na jezdnię, natychmiast zatrzymał się chcąc udzielić pierwszej pomocy. Szybko okazało się dlaczego motorowerzysta padł na asfalt, jak długi...
Do interwencji policjanta po służbie doszło w minioną sobotę, 11 września w godzinach popołudniowych w miejscowości Bogumiłowice (gm. Kleszczów). Policjant z pajęczańskiej komendy, w czasie wolnym od służby był świadkiem zdarzenia drogowego.
- Kierujący motorowerem, który jechał z przeciwka stracił panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem i przewrócił jednoślad na jezdnię. Policjant natychmiast zatrzymał się w celu udzielenia poszkodowanemu pierwszej pomocy. Na szczęście 42-letni mieszkaniec gminy Sulmierzyce nie doznał żadnych obrażeń, jednak jego zachowanie oraz woń alkoholu wyraźnie wskazywało na to, że może znajdować się pod wpływem alkoholu. Policjant uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę i natychmiast powiadomił o tym dyżurnego pajęczańskiej komendy - informują pajęczańscy policjanci.
42- latek poddany badaniu na zawartość alkoholu "wydmuchał" ponad 4 promile alkoholu i dodatkowo posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. O dalszym losie skrajnie nieodpowiedzialnego kierowcy zdecyduje teraz sąd, a grozić mu może nawet kara do 5 lat pozbawienia wolności.