Już wynosili skradziony łup, ale złodziejski duet wpadł przez... psa! Błyskawiczna akcja na Oleśniku

policja-kajdanki
fot. poglądowe

Bełchatowscy policjanci zatrzymali kobietę i mężczyznę podejrzewanych o próbę włamania. Po tym jak czujna właścicielka zareagowała na hałasy dobiegające z terenu posesji, spłoszeni sprawcy uciekli porzucając swój łup. Pokrzywdzona jednak rozpoznała amatorów cudzego mienia i wskazała mundurowym ich miejsce zamieszkania. 47-latka oraz jej 36-letni partner usłyszeli już zarzuty usiłowania kradzieży w włamaniem.

W nocy 14 stycznia mundurowi z bełchatowskiej policji zostali wysłani na miejsce usiłowania kradzieży z włamaniem, w miejscowości Oleśnik, na terenie gminy Bełchatów. Zgłaszająca poinformowała, że po godzinie 1.00 obudziło ją szczekanie psa. 

- Kobieta następnie usłyszała hałasy dobiegające z budynku gospodarczego. Zauważyła wówczas dwie osoby, które z garażu wyprowadzały quada. Rozpoznała je jako mieszkańców sąsiedniej miejscowości. Przestępczy duet, spłoszony postawą pokrzywdzonej, ostatecznie uciekł, swój łup pozostawiając na podwórku. Zgłaszająca podała też, że furtka na teren posesji, która była zamknięta na klucz, została zdjęta z zawiasów. Właścicielka wskazała miejsce zamieszkania amatorów cudzej własności - informuje Iwona Kaszewska z KPP Bełchatów.

Mundurowi wkrótce złożyli wizytę podejrzewanym. 47-letnia mieszkanka gminy Bełchatów oraz jej 36-letni partner szybko trafili do policyjnego aresztu. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego śledczy przedstawili podejrzewanym zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna był w przeszłości notowany za konflikty z prawem.