Zelów: Polał okna denaturatem i podpalił! Dostał zarzut, ale dalej groził, teraz siedzi już w celi

zelow
KPP Zelów

Policjanci z Zelowa zatrzymali 36-latka, który usłyszał zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia oraz gróźb karalnych. Wandal podpalił okno mieszkania pokrzywdzonych, a także groził im pozbawieniem życia. 

W miniony poniedziałek, 6 czerwca, przed godziną 18.00, dyżurny bełchatowskiej komendy został poinformowany o uszkodzeniu mienia, do którego doszło w Zelowie na ul. Szkolnej. Zgłaszająca podała, że sprawca podpalił okno jej mieszkania usytuowanego na parterze budynku, a następnie uciekł. Na miejscu zdarzenia szybko pojawili sie mundurowi z zelowskiego komisariatu. 

- Policjanci ustalili, że sprawcą jest 36-latek, dobrze znany mundurowym z wcześniejszego konfliktu z prawem. Pokrzywdzeni poinformowali, że zdarzało się, że mężczyzna ten często był agresywny, zwłaszcza w sytuacji, kiedy nie mógł dostać się do mieszkania sąsiadów. Wówczas swoją frustrację wyładowywał na drzwiach ich mieszkania, nie szczędził też wulgaryzmów, grożąc im przy tym pozbawieniem życia. W dniu zdarzenia sprawca denaturatem polał okna mieszkania zgłaszających, jedno z nich podpalił, a sam uciekł - informuje Iwona Kaszewska z KPP Bełchatowie.

Policjanci z Komisariatu w Zelowie ruszyli w teren poszukując sprawcy. Funkcjonariusze sprawdzali wszystkie miejsca, gdzie sprawca mógł przebywać, jednak 36-latek "zapadł się pod ziemię". Na miejsce zdarzenia została rownież skierowana grupa dochodzeniowo-śledcza. Policjanci przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady kryminalistyczne. Przesłuchali świadków zdarzenia, a pokrzywdzeni straty wstępnie oszacowali na 700 złotych. Wandal został zatrzymany już następnego dnia. 

- Wczesnym rankiem, 7 czerwca policjanci namierzyli go na terenie Zelowa, kiedy szedł ulicą zupełnie nie spodziewając się policyjnej kontroli. Za swoje zachowanie usłyszał zarzut uszkodzenia mienia oraz gróźb karalnych. Takie przestępstwo zagrożone jest karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Następnego dnia okazało się, że zelowianin w dalszym ciągu nie szczędził agresji wobec pokrzywdzonych. 8 czerwca policjanci z Zelowa znów interweniowali wobec 36-latka. Notowany za inne przestępstwa zelowianin ponownie groził pokrzywdzonym podpaleniem ich mieszkania. Takim zachowaniem naraził się na dodatkową odpowiedzialność - dodaje rzeczniczka bełchatowskiej policji.

Finalnie agresywny 36-latek trafił do policyjnego aresztu i usłyszał kolejne zarzuty dotyczące gróźb karalnych. 9 czerwca sąd na wniosek prokuratora tymczasowo aresztował podejrzanego na okres 3 miesięcy.