Przedbórz: 68-latka jest ogromnie poparzona, eksplozja wyrwała okna z futrynami!

Przedbórz: 68-latka jest ogromnie poparzona, eksplozja wyrwała okna z futrynami!
KP PSP Radomsko

Wracamy do pożaru domu w Przedborzu w powiecie radomszczańskim. Jak informowaliśmy rano, do wyjątkowo groźnego zdarzenia doszło przy ulicy Korycińskiej. Radomszczańska straż pożarna, która uczestniczyła w akcji gaśniczej przekazuje kolejne informacje z miejsca zdarzenia. Teraz już pewnym jest, że ogień pojawił się w wyniku eksplozji gazu - jej siła była tak duża, że z domu jednorodzinnego powypadały okna z futrynami! Niestety niepokojące informacje dotyczą także poszkodowanej 68-latki.

Przypomnijmy do zdarzenia doszło tuż przed 6.00 rano, w czwartek 26 sierpnia. O potężnych kłębach dymu i ogniu wydobywających się z okien domu przy Korycińskiej poinformował strażaków przypadkowy świadek. Na miejsce o 5.46 natychmiast zadysponowano dwie jednostki ratowniczo - gaśnicze z Radomska oraz dwie jednostki z OSP w Przedborzu i jedną z Gór Mokrych - łącznie w akcji pracowało 13 strażaków. Strażacy z wnętrza domu wyciągnęli dwie butle z propanem butanem, jedna z nich był znacznie rozgrzana. Od początku było podejrzenie, że to właśnie gaz i jego eksplozja były powodem pojawienia się ognia, teraz strażacy to potwierdzają. 

- W tej chwili pewnym jest, że doszło do wybuchu mieszaniny gazowej, ale o tym, by mówić co było powodem jej ulatania się, jest zbyt wcześniej. Być może była to nieszczelność przewodów bądź niewłaściwe użytkowanie butli, wiemy, że poszkodowana 68-latka w momencie zdarzenia korzystała z kuchenki gazowej - wyjaśnia nam Marek Jeziorski, oficer prasowy PSP w Radomsku.

Kobieta, która samodzielnie opuściła dom, jak się okazuje ma poparzoną ogromną część ciała. Jak przekazał nam Marek Jeziorski, 68 - latka ma poparzone aż 60% powierzchni ciała. Niestety oparzenia mogą też dotyczyć wewnętrznych organów ciała, np. układu oddechowego. Kobieta jest pod opieką lekarzy w szpitalu.

Akcja kilkunastu strażaków trwała blisko 3,5 godziny. Przy okazji tego zdarzenia strażacy apelują do użytkowników gazu, by bezwzględnie przestrzegali zasad bezpieczeństwa.

- Pierwsza podstawowa sprawa to ilość butli na przykład w domu jednorodzinnym - zgodnie z przepisami w budynku może znajdować się tylko i wyłącznie jedna, użytkowana butla. Nie wolno przechowywać ich więcej, nawet jeśli są puste i dotyczy to piwnic, strychów czy pomieszczeń gospodarczych. Dzisiejszy pożar jest dowodem na to, że nie przez wszystkich ten przepis jest przestrzegany. Kolejną sprawą są detektory gazu. Nieustannie apelujemy o ich użytkowanie w budynkach, w których eksploatujemy kuchenki gazowe czy piecyki do ogrzewania wody. Urządzenia są dostępne w dobrych marketach budowlanych i naprawdę mogą zapobiec tragedii. W domu przy Korycińskiej również zabrakło tego drobnego, ale jakże podnoszącego bezpieczeństwo urządzenia - wyjaśnia Marek Jeziorski z PSP Radomsko.

Zobacz zdjęcia: