Mieli po ponad 2 promile. Jeden wpadł na kopalni, drugi po nieudanej ucieczce... skuterem!

policja-alkomat_mat.policji

Bełchatowscy policjanci interweniowali wobec pijanych kierowców, którzy zostali ujęci przez obywateli. 51-letni kierowca peugeota miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Pijany 30-letni kierowca skutera, z zakazem prowadzenia pojazdów, spowodował kolizje z volkswagenem i odjechał z miejsca zdarzenia.

Rankiem 3 sierpnia, tuż przed godziną 5.00, policjanci z bełchatowskiej drogówki byli wezwani w okolicę kopalni w Bełchatowie, w związku z ujęciem pijanego kierowcy peugeota. 

- Na miejscu mundurowi ustalili, że pracownik ochrony, podczas kontroli peugeota przy bramce przepustowej do obiektu kopalni, wyczuł od kierowcy zapach alkoholu. Ostatecznie 51-letni mieszkaniec Bełchatowa został ujęty przez pracowników ochrony jednej z miejscowych spółek - relacjonuje oficer prasowy bełchatowskiej policji.

Policjanci zbadali trzeźwość mężczyzny. Okazało się, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Stracił już swoje prawo jazdy. Teraz grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz konsekwencje finansowe.

Kilka godzin później, we wtorkowe przedpołudnie dyżurny bełchatowskiej komendy wysłał patrol policji na ulicę Kuklińskiego. Interwencja dotyczyła zgłoszenia kolizji drogowej. 

- Na miejscu policjanci zastali uczestników zdarzenia oraz patrol straży miejskiej i zespół ratownictwa medycznego. Zgłaszający, 64-letni kierowca volkswagena poinformował, że kiedy na ulicy Czaplinieckiej zatrzymał się przed skrzyżowaniem z Al. Włókniarzy, w tył jego pojazdu uderzył kierujący skuterem. Pokrzywdzony wyszedł z auta sprawdzić co się stało i czy cyklista nie potrzebuje pomocy. Jednak sprawca kolizji odjechał z miejsca zdarzenia - informują bełchatowscy policjanci.

Krewki kierowca jednośladu rzucił się do ucieczki chodnikiem i bocznymi ścieżkami. Ostatecznie wjechał w ulicę Kuklińskiego, gdzie przewrócił się. Pokrzywdzony, który jechał za uciekinierem, podszedł do kierowcy skutera i zabrał mu kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając dalszą jazdę. Następnie przekazał je przybyłym na miejsce funkcjonariuszom Straży Miejskiej. 

- Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że 30-letni kierowca skutera miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia i pojazdów, przesłuchali świadków. Teraz nieodpowiedzialny kierowca musi liczyć się z konsekwencjami. Za kierowania autem w stanie nietrzeźwości oraz w czasie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - wyjaśniają mundurowi z Bełchatowa.

30-letni mieszkaniec gminy Bełchatów odpowie też za spowodowanie kolizji drogowej pod wpływem alkoholu oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia.