III Dzień Sąsiada: Piknik wypełniony atrakcjami, tak integruje się społeczność w Osinie! [Galeria]

III Dzień Sąsiada: Piknik wypełniony atrakcjami, tak integruje się społeczność w Osinie [Galeria]

​Pyszne jedzenie, świetna zabawa, ale przede wszystkim wspólna integracja - o tym, jak robi się to dobrze, najlepiej widzą mieszkańcy Osiny w gminie Kluki. Lokalna społeczność niewielkiej miejscowości już po raz trzeci zorganizowała Dzień Sąsiada. Strażacy z tamtejszej OSP i panie z Koła Gospodyń Wiejskich w minioną sobotę, 13 sierpnia stanęli na wysokości zadania i przygotowali piknik wypełniony atrakcjami.

Moc atrakcji dla najmłodszych mieszkańców, od dmuchańców, po watę cukrową, animacje na wielkiej strażackiej niespodziance, czyli kąpieli w pianie kończąc. Na nudę nie narzekali także starsi. Dla nich zorganizowano dwie zabawne konkurencje na "najbardziej spragnionego sąsiada" i "najbardziej wytrzymałego sąsiada". Śmiałkom, którzy zdecydowali się podjąć rękawice kibicowali licznie zebrani. Była też loteria fantowa, pokaz sokolnika, a po zmroku taneczna zabawa. Żadna, dobra impreza nie może się obejść bez dobrego jedzenia. O podniebienia uczestników zadbano bardzo skrupulatnie - były smakołyki z grilla, wiejskiego stołu i prawdziwa żołnierska grochówka gotowana w kuchni polowej.

- Mamy dwa stowarzyszenia w naszej miejscowości, OSP, które poza działalnością przeciwpożarniczą ma rownież w swoim statucie wpisaną działalność społeczno - kulturalną. Wspólnie z paniami z Koła Gospodyń Wiejskich, które również zawiązało się kilka lat temu, próbujemy realizować właśnie takie działania. Przede wszystkim chcemy wzbudzić ducha integracji. I chyba nam się to udaje... To jest mała miejscowość licząca około 300 osób, a dziś bawi się z nami około 250 mieszkańców Osiny, to chyba najlepsza rekomendacja, że to co robimy ma sens! - podkreśla Michał Nickiewcz, prezes OSP Osina.

Wtóruje mu inny strażak, który w organizację imprezy również zaangażowany jest od jej pierwszych edycji.

- Na co dzień, wiadomo, jak to jest, każdy biega za swoimi sprawami i cieżko jest o to sąsiedzkie spotkanie w nieśpiesznej atmosferze, Dzień Sąsiada jest takim momentem, w którym biesiadujemy, przy grillu, na trawiastym parkiecie czy śmiejąc się podczas rywalizuji w zabawnych konkurencjach - mówi Łukasz Stępień, mieszkaniec Osiny.

Obaj dodają przy tym, że cały organizacyjny wysiłek leży na barkach strażaków i pań z KGW. 

- Co roku na imprezę pracuje około 40-50 osób. Sam Dzień Sąsiada jest tak naprawdę finałem działań, które są mocno rozłożone w czasie i to niekrótkim, bo decyzja o organizacji zapadła już w lutym. Od tego czasu każdy miał przydzielone jakieś zadania i je realizował. Wiadomo to przygotowanie wymaga pracy i wysiłku, ale przecież to też doskonała okazja do spotkań, wspólnych rozmów i sąsiedzkiej współpracy - podsumowuje Nickiewicz. 

Zapraszamy na obszerną fotorelacje z III Dnia Sąsiada w Osinie, w przygotowaniu jest też relacja wideo.